dziś jest:


Newsletter
Zapisz się na darmowy newsletter:

Dział informacyjny





przeglądaj
10. Tuning Show w Krakowie.

10. Tuning Show w Krakowie.

W dniach od 12 do 13 maja 2012r. w Krakowie odbyła się już po raz dziesiąty cykliczna impreza dla wszystkich milośników tuningu samochodowego pod nazwą Tuning Show. Miejscem gdzie mogli spotkać się wszyscy fani motoryzacji były tereny oraz hale firmy Targi Kraków przy ul. Centralnej.

Bilety wejściowe dla zwiedzających kosztowały wprawdzie dosyć sporo (20 pln normalny, 15 pln ulgowy), ale na szczeście organizatorzy umożliwili zakup biletów dwudniowych w cenie 30 pln oraz karnetów rodzinnych pozwalających wejść czterem osobom za jedyne 45 pln. Jak można bylo zauważyć z tej ostatniej możliwości skorzystało bardzo wielu chętnych. Zwłaszcza że w drugim dniu imprezy dopisała pogoda dzięki czemu pokazy plenerowe driftu oraz "palenia gumy"udały sie wyjątkowo.
W  pokazie wzieli udział członkowie D1 KRK Drift Team prezentując zarówno świetnie przygotowane samochody jak i bardzo wysoki poziom umiejętności. Licznie zgromadzona publiczność nagradzała biorących udział w pokazach gromkimi brawami, a organizatorzy zapewnili dodatkową atrakcję dla widzów umożliwiając losowo wybranym widzom przejazd sportowymi samochodami. Wszystkie samochody biorące udział w imprezie można było dokładniej obejrzeć po występie wewnątrz hali wystawowej na stoiskach teamu.  W piknikowej atmosferze można było również posilić się potrawami z grilla, a także przepłukać gardło złocistym napojem lanym prosto z beczek /pychota/.

Wewnątrz hali targowej znalazały się stoiska wielu firm tuningowych z całej Polski, a w konkursie na najładniejszy pojazd wzięli udział również zawodnicy z Czech, Słowacji, Niemiec oraz Węgier. Wyjątkowe hostessy prezentowały walory wystawianych pojazdów zachęcając zwiedzających do zainteresowania się ofertą poszczególnych wystawców.
Zorganizowano rownież zawody modeli klasy RS dzieki czemu nawet najmłodsi mieli okazję obejrzeć wyścig we właściwej dla ich wieku skali. Nieco starsi mogli popróbować swoich sił jako kierowcy na symulatorze, emocje były jednak równie wielkie a w kilku przypadkach nawet większe niż podczas zawodów na prawdziwym torze.
Podsumowując - wyjątkowo udana impreza, a my z niecierpliwością będziemy czekać na kolejną edycję.

I oczywiście parę fotek .......!

wildern 2012