Mikrus - maluch rodem z Mielca
Wraz z rozwojem motoryzacji na początku XX wieku, powstał segment mikrosamochodów, który cieszył się największą popularnością po zakończeniu II wojny światowej w Europie zachodniej. Ich rozpowszechnienie wynikało z ograniczeń produkcyjnych zakładów wykonujących zwykłe samochody, prostoty konstrukcji i niskiej ceny auta. Najpopularniejsze w tym okresie to Fiat 500, Glas Goggomobil, Messerschmitt KR 200, czy BMW Isetta. W krajach socjalistycznych nie przywiązywano do ich produkcji większej uwagi,i nie liczono się także z potrzebami rynku. Produkcja i gospodarka była planowa przez władzę, dla której produkcja mikrosamochodu nie miała większego znaczenia. Większy dostęp do tego typu pojazdów jak Velorex, Simson DUO czy SMZ S-3D mieli tylko inwalidzi. Polski przemysł samochodowy miał jednak swój wkład w ten segment motoryzacji, dzięki Mikrusowi MR-300.
Ten bardzo prosty konstrukcyjnie samochód osobowy produkowany był w latach 1957-1960 przez WSK Mielec, które produkowały nadwozia we współpracy z WSK Rzeszów zajmującej się produkcją silników. Pod koniec 1956 roku ówczesne władze polskie postanowiły wykorzystać możliwości produkcyjne zakładów WSK Mielec oraz WSK Rzeszów i uruchomić tam produkcję samochodów. W Rzeszowie opracowano dokumentację silnika, natomiast w Mielcu skonstruowano podwozie i nadwozie przyszłego mikroauta, wzorując się częściowo na konstrukcji Goggomobila. Projekty nowego pojazdu pokazano w 1957 roku na krajowej naradzie motoryzacyjnej, a 22 lipca w Warszawie zaprezentowano pierwsze prototypy m.in. w wersji kabriolet. Auto otrzymało nazwę Mikrus MR 300 (MR od Mielec, Rzeszów). Pierwsza seria samochodów, była gotowa już pod koniec roku. Mikrus z założenia miał być tanim, masowym autem. Jednak wysokie koszty produkcji spowodowały, że autko było sprzedawane za cenę 50 tysięcy złotych, co było równowartością około 50 średnich ówczesnych pensji. Auto było wytwarzane do roku 1960. Łącznie wyprodukowano 1728 sztuk. W roku 1960 biuro konstrukcyjne WSK w Mielcu opracowało jeszcze prototyp "Mikrusa" w wersji pick-up, będący odpowiedzią na dyrektywę władz państwowych, która żądała od fabryk samochodowych wytwarzania małolitrażowego auta dostawczego, jednak ten projekt, jak i wersja kabrio nie doczekał się produkcji seryjnej. Źródłem napędu Mikrusa MR-300 był dwusuwowy, dwucylindrowy, rzędowy, chłodzony powietrzem silnik Mi10A (początkowe oznaczenie Mi10) o pojemności 296 ccm, wytwarzany przez WSK Rzeszów. Ze względu szybkiego wdrożenia do produkcji, pierwsze egzemplarze tego silnika nie były dopracowane. Wynikiem tego, często nie osiągały zakładanej mocy i ciągle ulegały awariom, przez co zyskały opinię nietrwałych. Pomimo wyeliminowania wad w późniejszych seriach, opinia ta utrzymała się do końca produkcji. Silnik umieszczony został z tyłu pojazdu poprzecznie i za pomocą dwutarczowego sprzęgła mokrego umieszczonego na czopie wału korbowego i niesynchronizowanej skrzyni biegów przenosił napęd na koła tylne.
Samochód uzyskiwał maksymalną prędkość w granicach 85-90 km/h a rozpędzał się od 0 do 70 km/h w czasie nieco ponad pół minuty. Zużycie paliwa mieściło się w zakresie 4,5 - 6 dm³/100 km co przy zbiorniku paliwa o pojemności 27 dm³, pozwalało na 450-kilometrowy zasięg jazdy. Pojazd mieścił dwie osoby dorosłe i dwójkę dzieci. Z przodu było wystarczająco miejsca, jednak wsiadanie i wysiadanie z auta było dość trudne z powodu wąskich drzwi. Bagażnik miał pojemność 200 dm³ i znajdował się z przodu samochodu przed nogami kierowcy i pasażera, jednak dostęp do niego był możliwy tylko z wnętrza auta. Samochód posiadał 10-calowe koła, które nie sprawdzały się niestety na większości ówczesnych dróg i ulic. Jego kolejną wadą była głośność zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz auta. Mikrus MR-300 był produkowany tylko przez 3 lata jednak na stałe wszedł do historii polskiej motoryzacji i do dzisiaj ma rzesze wiernych miłośników. Jeden z ocalałych Mikrusów, można oglądać na stałej wystawie w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.
Zbigniew Wilk